czwartek, 16 lipca 2015

Chapter Thirty Three:"Goodbyes"

Poprzednio:

Złapałem ją za nadgarstek, sprawiając, że odwróciła się do mnie przodem.


-Oh i..-  zaczynam się plątać w słowach.

Kurwa bardzo romantycznie. 

Nie.
________________

ZAYN POV

Jej brązowe oczy, wpatrzone były w mojej, Uniosła brwi do góry.

-Ja..-

Kurwa. Ja panikuje, co jest zemną nie tak. Naprawdę nie byłem sobą. W żadnym wypadku.

- Ehr.. Będę tęsknić. - Powiedziałem w końcu, ale zabrzmiało to bardziej jak pytanie. Zobaczyłem w jej brązowych oczach rozczarowanie. Kurwa.  Jestem tchórzem

 -Ja też.- odpowiedziała, ale jestem pewnie, że nie domyśla się co chciałem powiedzieć na początku, ja sam nie jestem pewien co chciałem powiedzieć.

Teraz jest już za późno

Potem pociąg odjechał w stronę południowego Londynu. Teraz wszystko co mogę zrobić, to mieć nadzieję, że niczego nie zrujnowałem.  .

Zawsze nienawidziłem tych wszystkich par, które każdej pieprzonej sekundy mówili sobie jak bardzo się kochają. Troszczę się o Zoe, a może i nawet ją kocham, ale  nie chce być facetem, który mówi to co sekundę. Nie byłbym w stanie kurwa oddychać.  Po prostu staram się po prostu przyznać przed samym sobą. Nigdy wcześniej nie dbałem o żadną dziewczynę, pomimo tego, że z kilkoma uprawiałem seks więcej niż raz, ale szybko się nimi nudziłem. 

Część mnie chce zwolnić przed poważnym związkiem jestem przyzwyczajony do mojej wolności i nie posiadaniu żadnych zobowiązań, do jakiejkolwiek dziewczyny. Ale jednocześnie chcę powiedzieć jej, że coś do niej czuję, ale to za szybko.
Kiedy idę do mojego samochodu w bokserkach wciąż odczuwam mokrość i lepkość, Muszę je szybko zmienić. 

***
 
 Zoe's POV

Kiedy znalazłam miejsce, które znajdowało się na moim bilecie. Położyłam torbę na półkę i usiadłam na całkiem wygodnym siedzeniu.

 Byłam trochę sfrustrowana.Przez minute myślałam, że będzie chciał powiedzieć, że mnie kocha, albo szczerze powiedziawszy, coś w tym rodzaju. Ale oczywiście, że nie . Co ja sobie myślałam.
I co on chciał powiedzieć?!

 Myślę, że naprawdę zaczynam się zakochiwać w Zaynie. Prawdopodobnie to przez to, że jest wspaniały, czuję się przy nim jak w ekstazie, kiedy uśmiecha się do mnie. Jego seksowny uśmiech badboya, sprawia, że tracę kontrole, a moje serce wariuje, kiedy  tylko jest w pobliżu, albo mnie dostyka.
Zamyśliłam się czy on czuje coś do mnie, czy jeśli nie to nie kręciłby się w pobliżu mnie, ale to nie jest takie łatwe dla osoby takiej jako on. Przyznanie się przed samym sobą.

***
HARRY POV


Louis jest moim sąsiadem i najlepszym przyjaciele, to do bani, że też wyjechał. 


W końcu mam wystarczająco dużo pieniędzy, żeby zrobić sobie tatuaż i naprawdę chciałem, że pomógł mi zdecydować się, co  mam zrobić.

Myślę, że nie będę czekał, aż wróci do domu, więc zdecyduje się zabrać Liam'a, w końcu ma kilka tatuaży  na swoich ramienicach. Są tam jakieś pióra i cytaty, które nie mam pojęcia co znaczą. 

Chcę tylko jeden albo dwa tatuaże, nic szalonego. Uważam, że cały rękaw jak Zayn to trochę za dużo.
***
ZOE POV

-Więc masz chłopaka! Opowiedz mi!- powiedziała żartobliwie Kayla, od razu jak weszłyśmy do jej pokoju. Rzuciłam swoją torbę na materac tuż obok jej łóżka. Jak za dawnych czasów.  Ona rzuciła się na łóżko, a ja usiadłam tuż obok niej.

-Tak. - Odpowiedziała przewracając oczami, ale nie mogłam się przy tym nie uśmiechnąć.

-Boże jesteś taka nieśmiała w stosunku do niego. Ciężko się od ciebie czegokolwiek dowiedzieć! Pokaż jego zdjęcie!- Zapiszczała, oczywiście wiedziałam, że to zrobi jest bardziej zainteresowany tym, że się z kimś spotykam niż ktoś inny.  Tak naprawdę ja nigdy wcześniej nie randkowałam. Oczywiście miałam cursha i tak dalej, ale nigdy nie miałam chłopaka. Za to ona miała już kilku.

Spojrzałam na telefon i poszukałam kilku zdjęć, które robił od czasu do czasu moim telefonem.

Znalazłam moje ulubione zdjęcie, gdzie jego wzrok wpatrzony jest w ekran i widać jak przygryza język. Na jego ustach jest lekki,arogancki uśmiech,a jego czarne włosy zaczesane są jak zwykle do góry.

Dałam jej mój telefon, a jej brwi uniosły się do góry.

 -Cholera, to jest on?!- powiedziała, kontrolując dźwięk zachwycenia w jej głosie. - Jest gorący.-

-Tak- odpowiedziałam przygryzając wargę.

___________________________
Po pierwsze chciałabym wam powiedzieć, że was kocham
Po drugie chciałabym wam powiedzieć, że jesteście najlepszymi czytelnikami na świecie.
Po trzecie i najważniejsze chcę was przeprosić, że rozdziały są tak rzadko, ale znalazłam sobie pracę na wakacje i mam mało wolnego czasu :(

czwartek, 9 lipca 2015

Chapter Thrity Five: "See you"

Dziś był ostatni dzień szkoły. Mimo że czekałem aż nadejdzie koniec tego tygodnia, naprawdę nie wiem kiedy zleciał ten czas. 

Dzisiaj miałam pociąg do Londynu, gdzie ma czekać na mnie Kayla z rodzicami, żeby mnie  odebrać kiedy przyjadę. Chociaż minęły tylko dwa miesiące czuję się dziwnie wracając. Mam nadzieję, że między mną a Kaylą nic się nie zmieni.


Zaczynam składać wielki stos ubrań, które muszę włożyć do torby. Dlaczego nie zrobiłam tego wczoraj?

-Wiesz, że to kilka dni, prawda?-Zaśmiał się Zayn. - Jak wiele ubrań potrzebujesz?- Uniósł swoją ciemną brew.

Ok może to było troszeczkę bardziej niezwykłe niż zwykle.

 Postanowiłam go zignorować, uśmiechnęłam się kiedy w końcu skończyłam się pakować i zapięłam zamek do torby.

-Mogę cię zawieść na stację? - Zapytał.

Cóż mój tata miał to zrobić, tak sądzę.

-Oczywiście, ale musimy ruszyć w drogę za kilka minut.- Powiedziałam, rzucając się na łóżko obok Zayna, który leży z rękami za głową i skrzyżowanymi kostkami. 

Wyglądał trochę jak zagraniczny książę. Może trochę jakby był z jakiegoś getta  z tymi wszystkimi tatuażami.

Nagle poczułam ucisk w gardle na myśl jak daleko od niego będę,  przypominając sobie, że to kilka dni. On i tak będzie zajęty, przenoszeniem swoich rzeczy do nowego mieszkania. Przestań jesteś głupia, powiedziałam sobie. Zayn posłał mi dziwne spojrzenie, ponieważ wpatrywałam się tępo przed siebie przez kilka sekund. 

-Co jest? - Zapytał, na jego czole pojawiło się kilka zmarszczek. - Wyglądasz jakbyś o czymś głęboko myślała.- Uśmiechnął się i przewrócił się na bok, kładąc ręcepod brodę tak, aby utrzymać ciężar głowy.

- Po prostu się zamyśliłam. Dziwnie będzie tam wrócić. - Skłamałam.

- Nie sądzę, że o tym myślałaś. Jak bardzo będziesz za mną tęsknić?- na jego twarzy pojawił się perfekcyjny uśmiech.

-Chciałbyś.- Zachichotałam, nawet jeśli miał rację.

Owinął ręce wokół mnie i umieścił mnie między jego nogami.

-Więc masz zamiar tak do mnie mówić?- Powiedział groźnym tonem, uśmiechając się do mnie uroczo.

-Zabierz to z powrotem.- Powiedział i posłał mi zniewalające spojrzenie, przesuwając język po swojej dolnej wardze czuję jego ciepłe dłonie na moich udach.

Szybko owinęłam nogi wokół niego.

Nasze usta złączyły się, mojej palce zaczęły biegać po jego czarnych, gęstych włosach. Zamknęłam usta, aby jego język nie miał dostępu do moich ust.


Ssał i gryzł moją dolną wargę, prosząc mnie o pozwolenie, aby wejść. Zachichotałam na jego próbę odzyskania kontroli. Czuję jak jego dłonie zaciskają się wokół moich bioder.

Czuję go naprzeciwko mnie, w końcu pozwalam mu pocałować, nasz pocałunek jest głodny i wymagający, co sprawia, że mam lekkie zawroty głowy. 

Przeniósł swoje usta na zgięciu mojej szyi, gdzie spotyka się z ramieniem, zaczął ssać moją wrażliwą skórę co przyprawiło mnie od dreszcze. To jest takie cudowne uczucie.
Moja lewa ręka znajdowała się w jego włosach, a prawa wędrowała po jego klatce piersiowej, pod jego wilgotnym podkoszulku. 

Słyszę jego gardłowy jęk, tuż przy moim uchu, dotarłam do jego krocza i poczułam jak twardnieje. Jego jęk w kółko odtwarza się w mojej głowie.  

Zrobiłam to jeszcze raz, w zamian dostałam ponownie taką samą reakcje tym razem jego biodra spotykały się z moją ręką.  

  Poczułam się taka odważna i ciekaw, Wzięłam go zaskoczenia i przesunęłam moją rękę tuż przy jego zamku do jeansów.
Wzrok Zayna odnajduje mój, jego oczy są szeroko otwarte i lekko szklane.Jego  usta są bardzo blisko moich. Patrzy się jak moje palce owijają się wokół jego bokserek.  
Jest większy niż się spodziewałam.
.
-Kurwa.- Jęknął i umieścił swoją głowę w zgłębieniu mojej szyi, poczułam jak uderza mnie jego ciepły oddech. 

Nie wiem dokładnie co robię, ale sądząc po jego jękach i sposobie jak poruszają się jego biodra, że musi mu się to podobać.  

Nagle jego ciało sztywnieje, sekundę później słyszę jego głęboki oddech i czuję jak jego zęby lekko wbijają się w moje ramię. Jego oczy szeroko się otwierają, pociągnął mnie za rękę, która znalazła się tuż obok.


Czy go to bolało?

***
ZAYN POV


Kurwa ona teraz myśli, że mi się nie podobało. W myślach się przeklinam, wciąż próbuję uspokoić swój oddech, widzę jej zaczerwienione policzki i to jak próbuje unikać mojego wzroku. Mam nadzieje, że tego nie zauważyła. Kurwa. 

-Powinniśmy iść, jeśli nie chcemy przegapić pociągu. - Skłamałem i poddałem to jako powód dla, którego chciałem, żeby przestała.  Rzuciłem oko na zegarek. Miałem szczęście, bo naprawdę powinniśmy się już zbierać.  

Wiem, że było to okropne, ale musiałem przerwać. Nie mogła się dowiedzieć, że sprawiła, że doszedłem tylko przez jej dotyk. Jak długo to trwało minutę nawet nie? Mimo braku doświadczenia było to upokarzające. 

Przez cały czas nie mogę uwierzyć, że zrobiła to dla mnie.

- Hej.- Ująłem rękami jej twarz, żeby spojrzała na mnie. - Lepiej jakbyś użyła swoich rąk kiedy będziemy mieć więcej czasu. - Uśmiechnąłem się do niej, sprawiając, że to odwzajemniła i przewróciła oczami. Mam nadzieję, że pomogło.

Dałem jej szybkiego całusa w usta i zniosłem jej super ciężką torbę na dół, gdzie czekał jej tata powiedziałem mu, że ją zwiozę i poczekałem, aż się pożegnają.


***

Kiedy wróci,  będę mieszkał we własnym mieszkaniu. Nie mogę na to poradzić, ale kiedy wyobrażam sobie nas samych w moim mieszkaniu jest to całkiem intrygujące.


Nie wiem dlaczego, ale szczerze mówiąc czuję się cholernie źle czuję z powodu jej wyjazdu i nie pamiętam już nawet kiedy ostatni raz za kimś tęskniłem.


O czym ja kurwa myślę, ona nawet jeszcze nie wsiadła do pociągu. to pewnie te hormony, albo fakt, że jestem w niej zakochany. Czy nie?


Jesteśmy szczęśliwi kiedy znajduję puste miejsce parkingowe, przed zatłoczoną stacją, ludźmi, którzy wyjeżdżają na wakacje. Wziąłem jej ciężką torbę z tylnego siedzenia i zdecydowałem się wziąć jej dłoń kiedy szukaliśmy odpowiedniego peronu.


 Kiedy pociąg przyjeżdża, całuje ją na pożegnanie.

Wręczam jej torbę kiedy puszcza moją dłoń.

-Baw się dobrze, okej ? Zobaczymy się za niedługo. - Powiedziałem, brzmię jak jakiś frajer.

-Będę, ty też. - odpowiedziała wsiadając do pociągu

Tylko to powiedziała. 

Złapałem ją za nadgarstek, sprawiając, że odwróciła się do mnie przodem.

-Oh i..-  zaczynam się plątać w słowach.
Kurwa bardzo romantycznie. 
Nie.