Zayn nie czekał na mnie kiedy
skończyłam lekcje i szczerze mówiąc czułam się źle wracając
sama do domu. Byłam rozdarta między Zyanem, a moimi przyjaciółmi,
którzy obgadywali go za jego plecami.
Kiedy położyłam torbę na łózko
mój telefon zaczął wibrować to była wiadomość od Tamary.
„wcześniej
troszeczkę przesadziłam. Teraz jest mi z tym źle. Przepraszam xx”
Cała
moja złość na nią znikła, uśmiechnęłam się słabo, odpisując.
Wiem, że chce być tylko dobrą przyjaciółką i się o mnie
troszczy.
„W porządku,
dziękuję, że się o mnie martwisz.”
Odpowiedziała
mi po 10 sekundach, a ja byłam zaskoczona, że potrafi tak szybko
pisać z tak długimi paznokciami.
„Może zasługuje na
szansę. To znaczy może on cię naprawdę lubi!Ale jeśli spadnie ci
chodź jeden włos z głowy to go zabiję! Mówię poważnie Zoe.
Bądź ostrożna.”
Wyobraziłam
sobie dziewczynę uderzającą Zayn. Cieszę się, że
go zaakceptowała i dała mu szansę. Dla mnie.
„Już to widzę hah!
Naprawdę T. to dla mnie dużo znaczy!- A i on przyjdzie na imprezę
Nialla..”
„Niall o tym wiem?”
„Jeszcze Nie.”
Kiedy
skończyłam odrabiać pracę domową. Zaczęłam się zastanawiać
co założyć na piątkową imprezę Nialla. Może założę
czarną sukienkę- Nie ona za wiele odsłania. Zastanawiam się,
dlaczego Zayn chce tak bardzo przyjść na tą imprezę.
Byłam
wcześniej na imprezach,ale nie na party-animal. Sądzę,że będę się dobrze bawić, ale jest jeden problem nie potrafię tańczyć.
Zawsze za nim uderzę na parkiet muszę się napić.
Zacznę
się chyba przygotowywać zaraz po szkole.
Godzinę później mój telefon zaczął znowu wibrować. Dostałam
wiadomość od prywatnego numeru. Otwierając wiadomość uniosłam
lekko brwi, a moje serce zaczęło mocnej bić kiedy zobaczyłam, że
wiadomość jest od Zayna.
„Naprawdę
cię zawiodłem. Przepraszam.-Zayn”
Żadnej
buźki, ani nic. Myślę,że jest on jednym z tych ludzi którzy
nigdy się nie uśmiechają. Jego wiadomość mnie troszeczkę
zmartwiła. Co się stało? Co on takiego zrobił?
Próbowałam wymyślić dobrą odpowiedź i skończyło się na tym:
„Co?Co
się Stało?”
Czekałam kilkanaście minut na odpowiedź, ale nie odpowiedział.
Zayn
POV
Wróciłem do domu, rozwalając wszystko znajdujące się na mojej
drodze do pokoju. Miałem trochę za dużo energii i byłem zły.
Rzuciłem moją torbę do rogu w pokoju zwalając przy okazji rzeczy
z mojego biurka. Nie pozbieram tego.
Po tych wydarzeniach,które miały miejsce w szkole. Liam próbował
mnie zatrzymać, kiedy biegłem przed siebie. Zostawiając mój
samochód przed szkoła.
Wskoczyłem na moje łóżko, kładąc twarz na poduszce, krzyczałem
w nią do czasu, aż moje serce nie zaczęło wolniej bić.
Co
jest ze mną kurwa nie tak! Czy ja naprawdę zaczynam się denerwować
tym, żeby Zoe nie zaczęła mnie nienawidzić czy co?
Kiedy zapaliłem papierosa zdecydowałam powiedzieć Zoe o tym co się stało zanim dowie się od swoich znajomych.
***
Nie mogłem spać ostatniej nocy, ponieważ wariowałem, więc postanowiłem się przebiec do samochodu i odstawić go pod dom.
Zdecydowałem się pójść spać i ominąć pierwszą lekcję. Będę musiał i tak pójść do dyrektora.
Obudziłem się z wyrokiem, który tkwi w mojej głowie przez wydarzenia z wczoraj. Muszę dostać się na tą imprezę Nialla i zdobyć ją ponownie.
Kiedy przyszedłem do szkoły okazało się, że nie było mnie na dwóch pierwszych lekcjach, a cały parking był zajęty.
Poszedłem prostu do gabinetu dyrektora, to było trochę jak moja rutyna. Często robiłem coś przez co miałem kłopoty. Szedłem teraz z głową spuszczoną w dół, robiąc małe kroczki. Miałem nadzieję, że nie będę mieć za dużych problemów, ale dyrektor nigdy nie miał wystarczających powodów.
Usiadłem na przewiwko niego, on patrzał się na mnie nic nie mówiąc.
Obserwował mnie i próbował złapać kontakt wzrokowy.
Spojrzałem na niego i podniosłem brew pytająco.
- Więc panie Malik słyszałem, że ty i pan Payne się pobiliście.-
-Tak proszę pana.- Odpowiedziałem.
- Dobrze rozmawiałem z Liam'em i powiedział, że był zły i to nic takiego tylko zwykłe nieporozumienie. Czy tak było, Malik?- On nie ma żadnych dowodów, na to co się działo naprawdę dzięki Liamowi.
Nie mogę uwierzyć, że on mnie chroni. Dlaczego miałby to robić? Czy oni nie jest na mnie zły ?
Oczywiście nie chcę, żeby Liam miał jakiekolwiek kłopoty przez to, że kłamał.
-Tak proszę pana.- Odpowiedziałem, czując jak jakiś wielki ciężar spada z moich ramion.
To chyba był jakiś mój szczęśliwy dzień, ponieważ kiedy wszedłem do stołówki zobaczyłem Nialla siedzącego samego i jedzącego lunch. Myślę, że reszta jeszcze nie przyszła. Podszedłem do niego czując się trochę dziwnie- Chyba nigdy wcześniej nie rozmawiałem z Niallem. To mnie chyba trochę przeraża.
-Hej. Uh, Chciałem naprawdę przeprosić za Liama. Co powiedziała o tym Zoe?- Usiadłem obok niego, a jego ciało było napięte jak moje.
-Jest okej.. Ona nic nie mówiła myślę, że jest w lekkim szoku.- Kiedy mówił jego wzrok był zwrócony na dół na jedzenie.
-Tak, pomyślałem. Mogę cię o coś poprosić? Czy mógłbym przyjść na imprezę w piątek?-
Staram się nie być nie grzeczny.
-Moją imprezę? Dlaczego?- Spojrzał na mnie zdezorientowany.
Niall wyglądał trochę na zmartwionego.
- Dlaczego, Co ty chcesz od niej?- Zapytał i wyprostował się nagle. To oczywiste,że chce on ją w jakiś sposób chronić.
-Naprawdę ją lubię, okej.- Powiedziałem prawie szeptem, ponieważ wcześniej nie chciałem tego przyznać nawet przed sobą.
Patrzył mi się przez chwilę w oczy i najwyraźniej mi uwierzył, albo był za bardzo przerażony, żeby powiedzieć nie.
____________
Przepraszam, że wczoraj nie było nowego rozdziału, ale wyjechałam na weekend i jak wróciłam okazało się, że rozdział nie jest do końca przetłumaczony.
Rozdziały teraz będę się pojawiać do 7 dni. Oczywiście postaram się, żeby były jak najczęściej, ale jest szkoła już miałam kartkówkę, a jutro sprawdzian z historii, więc będę tłumaczyć w wolnym czasie :)
Usiadłem na przewiwko niego, on patrzał się na mnie nic nie mówiąc.
Obserwował mnie i próbował złapać kontakt wzrokowy.
Spojrzałem na niego i podniosłem brew pytająco.
- Więc panie Malik słyszałem, że ty i pan Payne się pobiliście.-
-Tak proszę pana.- Odpowiedziałem.
- Dobrze rozmawiałem z Liam'em i powiedział, że był zły i to nic takiego tylko zwykłe nieporozumienie. Czy tak było, Malik?- On nie ma żadnych dowodów, na to co się działo naprawdę dzięki Liamowi.
Nie mogę uwierzyć, że on mnie chroni. Dlaczego miałby to robić? Czy oni nie jest na mnie zły ?
Oczywiście nie chcę, żeby Liam miał jakiekolwiek kłopoty przez to, że kłamał.
-Tak proszę pana.- Odpowiedziałem, czując jak jakiś wielki ciężar spada z moich ramion.
To chyba był jakiś mój szczęśliwy dzień, ponieważ kiedy wszedłem do stołówki zobaczyłem Nialla siedzącego samego i jedzącego lunch. Myślę, że reszta jeszcze nie przyszła. Podszedłem do niego czując się trochę dziwnie- Chyba nigdy wcześniej nie rozmawiałem z Niallem. To mnie chyba trochę przeraża.
-Hej. Uh, Chciałem naprawdę przeprosić za Liama. Co powiedziała o tym Zoe?- Usiadłem obok niego, a jego ciało było napięte jak moje.
-Jest okej.. Ona nic nie mówiła myślę, że jest w lekkim szoku.- Kiedy mówił jego wzrok był zwrócony na dół na jedzenie.
-Tak, pomyślałem. Mogę cię o coś poprosić? Czy mógłbym przyjść na imprezę w piątek?-
Staram się nie być nie grzeczny.
-Moją imprezę? Dlaczego?- Spojrzał na mnie zdezorientowany.
Niall wyglądał trochę na zmartwionego.
- Dlaczego, Co ty chcesz od niej?- Zapytał i wyprostował się nagle. To oczywiste,że chce on ją w jakiś sposób chronić.
-Naprawdę ją lubię, okej.- Powiedziałem prawie szeptem, ponieważ wcześniej nie chciałem tego przyznać nawet przed sobą.
Patrzył mi się przez chwilę w oczy i najwyraźniej mi uwierzył, albo był za bardzo przerażony, żeby powiedzieć nie.
-Ok możesz przyjść, ale jeśli onanie będzie chciała z tobą rozmawiać wychodzisz.-
Wstałem,krzyżując ramiona.
- Jestem ci wdzięczny.-
____________
Przepraszam, że wczoraj nie było nowego rozdziału, ale wyjechałam na weekend i jak wróciłam okazało się, że rozdział nie jest do końca przetłumaczony.
Rozdziały teraz będę się pojawiać do 7 dni. Oczywiście postaram się, żeby były jak najczęściej, ale jest szkoła już miałam kartkówkę, a jutro sprawdzian z historii, więc będę tłumaczyć w wolnym czasie :)
Whoa !! Mega !! :D Dziękuję że tłumaczysz
OdpowiedzUsuńTo był...uroczy? rozdział dobrannie wiem jak go określić nie myślałam że Zayn będzie gadał z Niallem...i powiedział że ją lubi <3 cudowny
OdpowiedzUsuń