Przepraszam za błędy itp.
***
Siedzę w klasie starając się skoncentrować. Tamara siedzi obok mnie i ciągle się we mnie wpatruję. Można powiedzieć, że jest zdesperowana i chce porozmawiać o Zayna.
Jestem zaskoczona, że inni nie powiedzieli jej o mnie i Zaynie, ale myślę, że będzie chciałam mnie przed nim ostrzec jak inni.
Kiedy lekcja się skończyła, wzięła szybko swoje książki- uważając przy tym, żeby nie złamać jej idealnie pomalowanych różowych paznokci. Kiedy skończyła pociągła mnie w stronę wyjścia muszę przyznać była zaskakująco silna.
Poczekała, aż większość uczniów wyszła, a potem zaczęła mówić.- Rozmawiałam z Harry- Patrzałam się w dół bawiąc się paznokciami. Jej ton się zmienił.
-Zoe co do diabła robisz z chłopakiem takim jak on!-
Czuję, że z jakiegoś powodu muszę bronić Zayna. Nie lubię kiedy ludzie gadają o nim za jego plecami, oni go nie znają.
-Ty go nawet nie znasz.- Powiedziałam, mając nadzieję, że nie dam jej wygrać.
-Nie. To TY go nie znasz.- Odpowiedziała. -Wiem o nim dużo więcej.-
-Tak może go nie znam, ale staram się go najpierw poznać, a potem osądzać.-Powiedziałam wściekła. Czułam, że Tamara i ja jesteśmy zupełnie z dwóch innych planet.
-On cię zrani, Zou! On jest dla ciebie miły? Zabiera cię do szkoły, i daje jeden z jego bezczelnych uśmieszków raz na jakiś czas? Jest gorący i on to wie! Chce się znaleźć tylko między twoimi nogami, a potem o tobie zapomni! Jesteś naiwny, Zoue -. Powiedziała prawie krzycząc, a ja zrobiłam krok do tyłu.
Ona naprawdę się o mnie troszczy jak przyjaciółka, I może przez jej słowa mała część mnie wzeiała na poważnie jej słowa. Może jestem naiwana i głupia. To znaczy ja go nie znam
*******
Zayn POV
Wyszedłem z klasy kiedy ktoś zablokował mi drogę. To Był Liam
Kurwa przesuń się.
-Musimy porozmawiać.- Był poważny i zakładam, że przyszedł tutaj, aby rozmawiać o Zoe. Chciałem go minąć, ale on złapał mnie za ramię.
Nie jestem na niego zły, więc porzedłem za nim korytarzem.
Kiedyś ja i Liam byliśmy blisko, byliśmy prawie jak bracia.
Ale to było dawno.Mimo to nie zapomniałem tego. Był on najlepszym przyjacielem jakiego kiedykolwiek miałem.
Zawsze był on tym "Dobrym chłpakiem", który życzył wszystkim dobrze. Teraz kiedy nienawidzę siebie, wolę nazywać go "słabym".
Nasze drogi się rozeszły, przez to całe gówno z moim tatą. Czułem się wtedy nie potrzebny. Chciałem wyłączyć wszystkie emocje. Nie chciałem pokazać słabości i bać wszystkich.
Liamowi nie podobały się moje tatuaże, nie lubił papierosów, ani kiedy byłem pijany lub przyprowadzałem dziewczyny do domu.
Próbowałem nawet kilka razy zabrać go do klubów Ale nie okłamujmy się nie miał wielu dziewczyn, nie był zbyt pewny siebie, aby wykonać jakikolwiek ruch lub zrobić cokolwiek.
Teraz widzę, że to było złe. To co działo się wtedy w moim życiu-było okropne.
Liam zaczął mnie ignorować. Myślę, że wszystko schrzaniłem.
Było mi go wtedy żal, ale teraz mu zazdroszczę.
Widzę teraz, jak to było złe ja, i ??jak się wkręca się moje życie - i to tylko gorzej stamtąd.
Próbuję wyjść na prosta i wszystko zmienić, ale jedyna osoba, która daje mi szanse to Zoe.
Ona nie słucha plotek- nawet ich nie robi, tylko po prostu zdecydowała się mnie najpierw poznać za nim mnie osądzi i zdecyduje, że będzie się mnie bała. Albo przynajmniej jak pokaże jej moje drugie oblicze. To jedna z rzeczy,które w niej lubię.
Obserwuję Liama, który nadal trzyma mocno moje ramię, co jest kurwa irytujące.
Odwrócił twarz w moją stronę i spojrzał w moje oczy.
-Musisz się wycofać, Zayn!-
- Nie mów mi co mam robić.- Jaki on mam kurwa problem. - Co jest?-
- Naprawdę Zayn nie wiem co planujesz, ale nie możesz grać jej uczuciami i jej krzywdzić."
Uniosłem swoją brew.
-Ona nie jest jak te wszystkie dziewczyny, które kręcą się dookoła ciebie i musisz to uszanować, że nie jest zabawką, ani dziwką.-
mówi prawdą ona jest chyba dziewicą. Jestem prawie pewien, że jest.
Złość przeszła przez moje ciało i czekałem, aż pęknę. Zacieśniłem swoje pięści starając się uspokoić. Nie chce mu obić twarzy. Nie wiem dlaczego jestem zły.-Wiem jak się czujesz przez to co zrobił twój tata i dlatego podejmujesz te wszystkie złe decyzje, ale nie rób tego takiej dziewczynie jak Zoe.-
Był on równie wściekły jak ja.
Próbuje dostosować swój ton i to działo. On wie, kurwa nie musiał wypominać o tacie.
Wyglądał jakby żałował swoich słów kiedy moje łzy zaczęły napełniać się łzami, nie powinienem za nim iść.
Nie mogłem się uspokoić.Moja pięść koliduje już z szczęką Liama??
- Nie wiesz nic o moim ojcu.-
Uderzyłem go znowu i znowu, ciesząc się uczuciem kontroli nad jego wrażliwym ciałem leżącym na asfalcie, kiedy starał się chronić swoją twarz.
Poczułem dwa silne ramiona zamykające mnie od tyłu kiedy słone łzy zaczęły spływać po mojej twarzy.
__________
Płaczący Zayn? Przepraszam, że wczoraj rozdziału nie było następny rozdział postaram się dodać w weekend jak się pouczę mam już kartkówkę z matematyki w poniedziałek wtorek sprawdzian z historii, a w piątek kategoryzacja.
Szkoda że taki krótki. Taki smutny trochę ale i takmświetny ;)
OdpowiedzUsuń