Ch.7
"Rain"- "Deszcz"
Kiedy się obudziłam niebo było ciemnoszare,a krople falami spływały z mojego okna, przez co wszystko za oknem widziałam rozmyte.Super widok.
Wykonałam moją poranną rutynę, założyłam mój płaszcz przeciwdeszczowy i wyszłam aby zacząć, kolejny dzień w szkole. Minął tylko tydzień odkąd zaczęłam szkołę, ale czułam się jakby minęło kilka miesięcy. To jest dziwne.
Nadal pada, więc założyłam kaptur na głowę, żeby nie zniszczyć moich wyprostowanych włosów.
Zrobiłam 10 kroków w dół ulicy kiedy za rogu usłyszałam silnik samochodu Zayna.
Nie mam nic przeciwko na mały spacer, przecież to nic takiego- to tylko deszcz. A ja mieszkam w Anglii gdzie pada, więcej niż gdziekolwiek indziej.
Wsiadłam do samochodu, wdzięczna, że moje ubrania za bardzo przemoczone, jedynie na moim płaczu było kilka kropli deszczu. Ściągnęłam mój kaptur i zapięłam pas.
-" Myślałem, że miałaś już ze mną nie jechać."- Powiedział, albo raczej wykrzyczał, żeby zagłuszyć deszcz. Jego głos był delikatny i niezwykle melodyjny. Wzięłam głęboki wdech i poczułam jego zapach. Pachniał on jakimś produktem do włosów, wodą po goleniu, skórą i czymś jeszcze. Muszę przyznać, że pachniał ładnie.
-"Tak, ale Dziękuję,"- opowiedziałam. -"Nienawidzę deszczu"-
-"W Bradford często pada"-
Jechaliśmy w ciszy, a ja studiowałam każdy milimetr jego perfekcyjnej twarzy.
Miał on ciemne brwi, jego kości policzkowe są mocno zarysowane i ma kilkudniowy zarost. Przez to wygląda na trochę starszego.
Poczułam się dziwnie, więc zadałam mu pytanie -" Więc, jeździmy razem, a nic o tobie nie wiem?"-
Wziął głęboki wdech i przesunął się na swoim siedzeniu.
-" Co chcesz wiedzieć?"- Spojrzał na mnie pytającym spojrzeniem, ja jednak tylko spojrzałam w jego oczy. Nie byłam pewna o co chcę się zapytać, żeby go nie zdenerwować. Nie wiem o co chcę zapytać.
-"Ja tylko zastanawiam się, to znaczy mam wrażenie... że przerażasz kilka osób"- To znaczy Harrego, Nialla i resztę.
Nie chciałam mu niczego zarzuca, ale ja zawsze byłam ciekawska.
-" Przerażam ludzi, huh? Kto tak twierdzi"- Zachichotał. Spojrzał na mnie kiedy nie odpowiadałam i uśmiechnął się.
-" To znaczy ciebie ? Czy ja ciebie przerażam ?"- Cały czas chichotał, a uśmiech nie schodził z jego twarzy.
-" Cóż nie.. nie zupełnie"-
'-Mhm"- Uśmiechnął się. -" Ale tak widziałem kiedy siedziałaś tutaj wczoraj. Nie wierz wszystko w co mówią inni."-
Nie wiedziałam co powiedzieć patrzałam się jak Zayn parkuje na szkolnym parkingu, który był strasznie duży. W każdym razie nikt nie chce mi nic powiedzieć.
***
Pierwsza lekcja Angielski,więc spotkam się z wszystkimi w sali.
Dzisiaj siedziałam obok Nialla.
Nazywał mnie "Nową", ale przez ten cały czas jak rozmawialiśmy nie traktował mnie jak nową tylko jakbyśmy się znali już kilka lat.
Nie mogę sobie wyobrazić jak ciężka musiała być dla niego przeprowadzka z Irlandii tutaj, ale on był bardzo czarujący i wydaje mi się, że dość popularny.
On miał fantastyczny śmiech i piękne niebieskie oczy.
Harry i Louis siedzieli na prawo od nas. Louis pisał Harremu jakieś karteczki na co Harry odpowiadał śmiechem. Harry uderzył go w ramię na co Louis zaczął udawać, że płacze, a ten zaczął go głaskać po ramieniu. Po czym zaczęli się śmiać. Oni byli jak bracia. To było słodkie.
Myślę, że pani Hudson, ani nikt inny nie zwracał na nich uwagi.
***
Moja następna lekcja to sztuka, reszta poszła na muzykę. Kiedy tylko skręcili na rogu do swoje sali zrobiło mi się ciepło i zaczęłam się denerwować.
-"Hej idziesz na zajęcia z sztuki?"- Poczułam ciepły oddech Zayna na moim uchem. Zaczęłam ciężko oddychać jak tylko go zobaczyłam. Pokiwałam głową i spojrzałam się na jego twarz, która była jak zamknięta księga. Mój wzrok złapał jego perfekcyjne oczy chyba na trochę za długo.
-" Tak"- Powiedziałam, moje serce zaczęło szybciej bić, a moją skórę przeszły dreszcze.
************
8 Rozdział będzie chyba dłuższy. Chciałam kupić internet sb na laptopa, ale zgubiłam gdzieś mój modem a nie opłaca mi się dawać 99 zł Następny rozdział za 3 dni, ale może się spóźnić o jeden dzień, bo jadę do Krakowa na jeden dzień i nie wiem o której wrócę ;)
Dziękuję za 4 komentarze <3
O jedziesz do mojego miasta!!!koniecznie potem napisz jak vi sie podobało!!
OdpowiedzUsuńrozdział świetnie przetłumaczony tylko zastanawiam sie czy nr zawsze będą takie krótkie? czy z czasem dłuższe??
@MyBooBear_xx
Dziękuje za tłumaczenie:-)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział xx Mam nadzieję, że następny uda ci się dodać bez opóźnienia...bo inaczej umrę! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńsuper że tłumaczysz nam nadzieje ,ze będziesz mnie inf o nowych częściach ;) @gabrysia2699
OdpowiedzUsuń