niedziela, 30 listopada 2014

Chapter Twenty Four: "No privacy"

Zignorował połączenie przejeżdżając palcem po ekranie i spojrzał na mnie. Jego oczy wędrowały od woreczka do mnie. Spojrzałam na jego błyszczące oczy.
- Czy ty to bierzesz?-
-Nie.- Odpowiedział trochę za szybko.
Wzdychałam. Wciąż trzymałam woreczek w swojej ręce.
-Naprawdę Zayn, ty masz narkotyki!?- Mam coraz większe wątpliwości i to rozczarowanie mnie przytłacza. Może on nie zamierzał się zmienić.
Podszedł do mnie wyrwał mi narkotyki z ręki, podszedł do szuflady i schowała je pod stertą t-shirtów.
Wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić tam i z powrotem po pokoju Zayna.
-Nie rozumiesz. To nie jest nic wielkiego.- Wzruszył ramionami, ale nie mogłam znaleźć słów żeby coś powiedzieć kiedy jego oczy unikały moich. Był zakłopotany.
-Czy ty nie widzisz jak kurwa głupie jest to co ty robisz Zayn? Wyobraziłeś sobie jakby ktoś cię na tym złapał?- Nie miałam zamiaru przeklinać, ale po prostu nie mogłam powiedzieć niczego z sensem.
Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy.
-Próbuję ok. Staram się zmniejszyć ilość. Już ich prawię nie biorę.- Brzmiał smutno, patrzał się w dół na swoje ręce jak mały chłopiec. Nawet jeśli nim nie był. Nie mogłam go osądzać. Wiem, że ma on problem. Chcę go pocieszyć niech wie że jest w porządku.
- Czy ty wciąż zamierzasz to robić?-Zapytałam patrząc się na niego.
-Nie- Jego głos brzmiał zupełnie szczerze. - Naprawdę, Przysięgam ok?-
Wróciłam na łóżko i usiadłam obok niego. Nie wiedziałam czy powinnam go dotknąć czy nie, więc tylko usiadłam.

***
Zayn POV
Moje ręce błądziły po jej ciele. Czułem się dobrze dotykając jej skóry i czuć jej ciało pod moim. Chciałem jej co było bardzo złe. Dotykając jej moje  ciało całe się gotowało a moja męskość  w spodniach zaczęła rosnąć.
Ona jest dziewicą, więc mogę przyznać, że jest to całkiem słodkie. Jest nie dotknięta i to sprawia, że chcę jej jeszcze bardziej. Chcę pokazać jej jak dobrze może się poczuć dzięki mnie..
Wiem że muszę działać powoli i być cierpliwym,ale moje hormony buzują w moim ciele. i w końcu jestem mężczyzną.
Położyła rękę na moich plecach kiedy pogłębiłem pocałunek. Poczułem jak jej place wplątują się w moje włosy. -Myślę że to lubi. uznałem że  to moja szansa aby spróbować szczęścia.
Położyłem moje ręce na dole jej pleców, sprawiając że znalazła się pode mną.. Położyłem rękę na jej tali, a swój ciężar ciała pootrzymywać prawym łokciem.
Wyglądała naprawdę pięknie. Jej brązowe falowane włosy opadały na poduszkę, a jej brązowe oczy patrzały na mnie uwodzicielsko,  nie mogłem położyć na niej moich palców,  nie czuła się ona w 100% wygodnie w tej sytuacji. Uśmiechnąłem się do nie niej, żeby nie była zdenerwowana, czy to nie jest za szybko? Pocałowałem ją ponownie.
Jej palce zaczęły krążyć po moich plecach i  klatce piersiowej. Ukryłem twarz między jej szyją i zacząłem ją całować. Czułem jak jej paznokcie wbijają się w moje plecy, słyszałem jej nie równy oddech.
Usiadłem szybko, ściągając moją koszulkę przez głowę i rzucając ją na podłogę. Spojrzała się na mojej tatuaże, a ja uśmiechnąłem.
Przesunąłem nogę i uśmieliście ją między jej nogami, teraz leżałem na niej, nasze nogi były złączone. Opuściłem moje ciało lekko na nią, opierając ciężar ciała po obu stronach łokciami, mając nadzieję, że za bardzo jej nie przygniatam. Wciąż zostawiałem mokre pocałunki na jej szyi, a w moich spodniach czułem wielkie mrowienie.
 Moja prawa rękę wędrowała pod jej bluzką, położyłem większy ciężar na jej ciele i pocałowałem ją znowu, dotykałem jej skóry i powoli zacząłem ściągać jej bluzkę. Otworzyłem na chwilę oczy, aby zobaczyć czy nie czuję się źle, ale jej oczy były zamknięte, więc zacząłem całować ją z jeszcze większą pasją.
Jej pierś była na wierzchu jej biustonosza, złapałem ją i przycisnąłem kroczę nad jej prawym kolanem.
Tarcia sprawiły, że moje ciało kręciło się z przyjemności, złapałem oddech i  przygryzłem jej usta. Czując, że coraz większą ciasnotę w dżinsach, coraz bardziej potrzebowałem bliższego konaku.
Zrobiłem miejsce między nogami tak że były dookoła mnie.
Czułem coraz większa potrzebę dotknięcia jej, sex maszyna w moich dżinsach nie dawała sobie rady. Pocałowałem ją jeszcze raz, ale ona otworzyła szeroko oczy.
Czy byłem za mało delikatny?
Otworzyłem usta,żeby coś powiedzie cię kiedy otworzyły się drzwi.
-CHOLERA.- Zszedłem z Zoe i wziąłem mój t-shirt z podłogę i starłem się zakryć wypukłość w moich spodniach przed moim bratem.
Dlaczego ja kurwa nie zamknąłem tych drzwi?
-Opsss.- Zaczął się śmiać.
-Puka się za nim się wchodzi ty mały gnojku.- Zapomniałem, że przy Zoe powinienem być dla niego miły.
-OBIECAŁEŚ MAMIE ŻE ZABIERZESZ MNIE NA TRENING PIŁKI NOŻNEJ!- wysłałem Zoe przepraszające spojrzenie. Kompletnie o tym zapomniałem.

_______
Przepraszam,że rozdziały pojawiają się rzadko, ale zostały mi jeszcze 3 tygodnie do wystawiania ocen, a nie było mnie w szkole przez miesiąc więc teraz nauczyciele każą mi nadrabiać wszystko i prawie cały czas się uczę w tym tygodniu rozdziału nie będzie ale może na Mikołaja będziecie mieć niespodziankę jak nie to w niedziele będzie :)

3 komentarze:

  1. Kochany braciszek <3 haha
    Myślałam że Zoe będzie bardziej zła..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to tlumaczenie <3 czekam na nexta :* :*

    OdpowiedzUsuń