czwartek, 7 lipca 2016
39
Zayn tu jest, przyjechał aby odebrać mnie kiedy przyjechałam na stację w Bradford. Jestem nieco zdezorientowana tym jak załatwił to z moimi rodzicami, ale czuję ciepły przypływ szczęścia przepływający przeze mnie, czuję jakby rój motyli fruwał w moim żołądku.
Kącik moich ust od razu podnosi się w uroczy sposób kiedy nasze oczy się spotykają. Jest świeżo ogolony, ma na sobie dżinsowa koszule, a pod nią czarną bluzkę z Nirvany, czarne spodnie i buty.
Otworzył swoje ramiona do uścisku, a ja zaczęłam wdychać jego znajomy zapach, za nim dał mi krótkiego, doskonałego całusa. Podałam mu torbę, żeby ją niósł i udaliśmy się w stronę jego samochodu.
-Przepraszam, że nie dzwoniłem ani nic, ale myślę, że byłaś zajęta?- powiedział kiedy zaczęliśmy jechać do domu. - Więc jak tam powrót na stare śmieci?-
Zauważyłam coś dziwnego w jego zachowaniu. Jego oczy są nieco bardziej rozszerzone, a on wydaje się podejrzanie niespokojny, bębni palcami o drzwi samochodu. Przypuszczam,że znów zaczął coś brać, ale naprawdę nie mam ochoty z nim teraz o tym rozmawiać, więc postanawiam go zostawić.
To nie jest tak, że mam jakieś prawo być na niego zła, nie jestem jego matką, ale jestem rozczarowana- obiecał mi. Wciąż jestem szczęśliwa, że znowu go widzę.
chcę mu opowiedzieć o czasie spędzonym na wyjeździ i chcę, żeby powiedział mi o przeprowadzce i nowym mieszkaniu ,
Napisałam Kayli szybką wiadomość, że jestem już w domu i że spędziłam z nią wspaniały czas, ale zaczęłam już za nią tęsknić.
Chciałabym przedstawić jej Zayna, jestem naprawdę z niego dumna, tak samo jak z Tamary i Harrego. Ustaliłyśmy,że odwiedzi mnie wkrótce. Mówiąc o tej dwójce Harry i Tamara zapytali się mnie co robię jutro i jeśli nie spędzę tego dnia z Zaynem to prawdopodobnie spędzę go z nimi. Harry, Tamara i możliwe, że Liam zamierzamy wyjść jutro na miasto.
-Więc nie masz żadnych planów na jutro?- zapytał się, wiedziałam, że to zrobi.
-aktualnie mam. Zamierzam wyjść jutro z Tamarą i Harrym, ale nie sądzę, że chciałbyś dołączyć.- Oboje zaczęliśmy się śmiać. A co jeśli chciałby chciał?
- Czy mogę cię gdzieś zabrać dziś wieczorem? To znaczy kiedy wypakujesz swoje rzeczy?- Zapytał się, kiedy zatrzymał się przed moim domem.
-Oczywiście
Myśl, że nasze spotkanie będzie tak ekscytujący jak ostatnim razem kiedy byliśmy sami, a temperatura moje skóry od razu podskoczyła
****
Mieszkanie Zayna jest tak perfekcyjne jak je zapamiętałam, ale teraz są tutaj bardziej nowoczesne meble, w mieszkaniu panuje głównie biel i czerń, to wygląda bardzo przyjaźnie i wygodnie. od słońca odbija się światło, które rozświetla pokój.
Próbuję spojrzeć na jego źrenice, które przybrały już normalny rozmiar, cokolwiek to było już znikło
***.
-Skończyliśmy oglądając jakąś kiepską komedię na płaskim ekranie Zayna w jego sypialni, żadne z nas nie widziało tego nigdy. Dzieliśmy się miską z popcornem. To była pierwsza rzecz którą zrobiliśmy przed włączeniem telewizor, więc czemu nie.
Siedzieliśmy- a właściwie to w połowie leżeliśmy , na jego łóżku. Jego ramienia były ułożone wokół mnie. Przytula mnie swoim ciepłym ciałem raz na jakiś czas łapałam oddech nosem i mogłam poczuć jego przyjemny zapach wody po goleniu nawet słaby zapach papierosów, który jest dziwie kojący. Nie przywiązuje większej wagi do filmu, ale uwielbiam kiedy jego klatka piersiowa lekko wibruje za każdym razem kiedy dzieje się coś dziwnego. Albo kiedy Zayn na mnie spogląda i się uśmiecha, kiedy główni bohaterzy uprawiają sex.
Kiedy scena się kończy Zayn sztywnieje kiedy mężczyzna mówi kobiecie w filmie jak bardzo ją kocha. żadne z nas nic nie mówi, dopóki na ekranie nie pojawiają się napisy.
Zayn chwyta pilota i zmienia kanał kiedy nasz palce się splatają.
- Czy on jest nowy?- Zapytałam wskazując narysowanego - robota na jego przedramieniu,wydaje mi się,że nie widziałam go wcześniej.
-Tak owszem mam go dopiero drugi dzień.- powiedział i puścił moją rękę tak abym mogła go dokładnie zobaczyć.
- Harry tam był,powiedział, że chce sobie zrobić jakiś tatuaż. - uniósł zdziwiony brew.
-Tak wiem, statek pokazał mi go kiedy rozmawialiśmy na facetime.- moje palce przebiegły po innych tatuażach tworzące jego rękaw. Zayn tylko patrzał i mruknął szybkie 'hmmm' nie był oczywiście zadowolony z tego, jak blisko jestem z Harrym
-Wiesz ile ich masz?próbowałam się wszystkim przyjrzeć.
-Straciłem rachubę - powiedział kiedy moje palce błąkały się po jego ramieniu. - 30.. 40.. może?- powiedział uśmiechając się. Nagle zerwał się i ściągnął swoją bluzkę. Krew w moich żyłach zaczęła pulsować, miałam nadzieję, że nie spalę buraka patrząc się na jego seksowne ciało. Na klatce piersiowej ma kilka tatuaży, na biodrze małe czarne serce.
Na piersi ma dwa skrzydła aniołów trzymające parę czerwonych ust, dokładnie w miejscu jego obojczyka. Naprawdę jest bardzo piękny. Odchylił się do tyłu a jego wzrok znajdował się na mojej twarzy. moje polce znajdowały się na jego piersi obrysowując jego tatuaże. Kątem oka widziałam, że ssał swoją dolną wargę. Widział, że jego mięśnie sztywnieją pod moim dotykiem.
- czy ci się podobają?- zapytał. Uśmiech pojawił się na jego twarzy. Oh.
-co?
-Tatuaże.- dodał.
--Yea- moje słowa utonęły w moim gardle, kiedy Zayn przyłożył usta do moich pocałował mnie delikatnie kiedy zatrzymał się na chwilę i dokładnie przyjrzał się mojej twarzy. Pocałował mnie ponownie, jego pocałunek nieco głębszy, jego język próbował znaleźć drogę do moich ust. Czuję, że moje tętno przyśpieszyło, moje palce wędrują po jego nagich ramienicach . Nasze ciała są coraz bliżej siebie. Leżę na plecach w jego mieszkaniu.
On uniósł się nade mną całując mnie z taką intensywnością i porządniem, że miałam ochotę całkowicie się rozpaść. -
-Zostaniesz na noc?= zapytał łapiąc oddech, Jego włosy są potargane, a jego orzechowo- brązowe oczy są dzikie z podniecenia.
-Tak.- powiedziałam. musi być około północy, więc nie ma sensu wracać teraz do domu.
Kiwnął głową i obniżył się na mnie przyciskając mnie do materaca. Owinęłam nogi wokół niego, poczułam, że przez moje ciało przechodzi nieoczekiwany wstrząs przyjemności powodując biadolenie z moich ust.
Nie robił tego ponownie, zamiast tego pozwala jego ciepłym dłonią aby zesunęły się pod mój top tuż do mojego stanika. Moja skóra chyba płonie.
-Powiedz mi kiedy mam przestać. - nie przestawaj. Patrzy się w moje oczy czekając na zgodę zanim ściąga moją koszulkę.
TA DAM !!!
następny rozdział w przyszłym tygodniu :)
Nie wiem kiedy dokładnie bo nie wiem kiedy będę w domu :)
Jeśli się podobało proszę o gwiazdkę, albo komentarz im bardziej się staracie tym częściej będziecie mieli nowe rozdziały, a następny rozdział będzie >>>>>>>>>>>>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuje za tłumaczenie:)
OdpowiedzUsuń